Jakiś czas temu udało mi się zakwalifikować, aby wziąć udział w wydarzeniu jakie organizowała perfumeria Douglas - Akademię Makijażu.
Były to bezpłatne warsztaty makijażu, organizowane przez Douglas i Estee Lauder. Ilość miejsc była ograniczona - aby wziąć udział trzeba było wysłać swoje zgłoszenie kilka miesięcy wcześniej. Na warsztaty udałam się cała podekscytowana. Każda uczestniczka miała swoje miejsce przy toaletce, każda miała swoje kosmetyki Estee Lauder. I tutaj czar prysł... Co bardzo mi się nie spodobało? - kosmetyki były używane wcześniej przez inne osoby, czyli zwykłe sklepowe testery. Podkłady, żele, toniki - ok, ujdzie. Lecz maskary, eyelinery, pudry - ? nie higieniczne. Gorzej było z pędzlami, które również były używane wcześniej - ponadto nie wyczyszczone zostały dokładnie. krótko mówiąc - brzydziłam się tego używać.
Każda uczestniczka dostała swój notatnik, w którym mogła zapisywać poznane techniki. Akademia Makijażu dała mi mało - prawie nic z niej nie wyniosłam. Dużo więcej możecie wynieść oglądając kanały makijażowe na You Tube. Ponadto makijaż wyszedł mi brzydko - przez złe oświetlenie które panowało w perfumerii, oraz źle dobrane kolory - które dobrał mi "bardzo pomocny" Pan wizażysta marki Estee Lauder. Czy faktycznie był on taki "bardzo pomocny"? Otóż absolutnie nie. Pani prowadząca warsztaty była jedna. Uczestniczki były podzielone na 3 grupy po 4 osoby. Każda grupa miała swojego wizażystę, który miał służyć pomocą - Pan który miał nam pomagać, zupełnie tego nie robił. Gdy spytałam się go które cienie powinnam wybrać aby dobrze wyglądały - usłyszałam - "które Pani chce". Gdy oznajmiłam, że mam cerę tłustą - dostałam podkład do cery dojrzałej i suchej, o co najmniej 2 tony za ciemny. Podsumowując nie byłam zadowolona z warsztatów.
Ale nie wszystko było takie złe...
Każda z uczestniczek dostała upominek, który bardzo mile mnie zaskoczył. Kosmetyczkę Estee Lauder, a w niej same wspaniałości :)
A co w środku?
-serum Idealist
-krem na dzień
-pianka do mycia twarzy
-mini maskara
-szminka
Z tego jestem ogromnie zadowolona :)
Ponadto każda uczestniczka mogła zrobić zakupy z 20% rabatem na kosmetyki Estee lauder. Skusiłam się więc na puder sypki, który od dawna za mną chodził :)
Nie miałam wcześniej tego pudru, ale słyszałam o nim wiele pozytywnych opinii. Jeżeli któraś z Was go używała to chętnie dowiem się więcej na jego temat :)
Podsumowując - nie tego złego co by na dobre nie wyszło :)
U mnie lucidity się nie sprawdził,nieco za ciemny i wyświecał mi buzię, mam nadzieję, że u Ciebie się sprawdzi:)
OdpowiedzUsuńCo do warsztatów- do mnie dzwonili z D. z taką propozycją, ale przeczuwałam,ze to tak b ędzie wyglądać i sie nie skusiłam, fajnie, że chociaż kosmetyczki dorzucili, zawartość fajna:)
Ech, no to się nie popisali z tymi warsztatami :/
OdpowiedzUsuńgrunt że dziewczyny zakupy porobiły ;)
OdpowiedzUsuńja lubię markę EL, szkoda że tak cienko wyszło
Szkoda, że te warsztaty tak wyglądały. Ale prezent super :)
OdpowiedzUsuńWarsztaty same w sobie do niczego,ale nadrobili upominkiem:)
OdpowiedzUsuńZgadzam sie z poprzedniczka :D upominki rozdali niezle ;)
OdpowiedzUsuńhahhah a w Krk nie nic nie dostałyśmy.. :D
OdpowiedzUsuńehem, taki drogeria i tak niehigienicznie...
OdpowiedzUsuńno cóż, przynajmniej upominek fajny ;p
Kosmetyczka z upominkami jest super:) uwielbiam ten zel do mycia buzi:)
OdpowiedzUsuńTo ale Ci się trafiło! :) kosmetyki nadrobiły wszystko :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne prezenty, napewno bym nimi nie pogardziła ;)
OdpowiedzUsuńPrezent bardzo fajny :) no i jakaś zniżka na kosmetyki. resztę przemilcze...
OdpowiedzUsuńkosmetyki to rekompensata:P ale szkoda, że poświęciłaś kilka h i nic sensownego z tych warsztatów nie wyniosłaś:/
OdpowiedzUsuńheh, bład z ich strony z tymi kosmetykami a te pedzle, to juz pomiana jakas...
OdpowiedzUsuńno to nie źle.. jedynie ten prezencik w miare fajny jest, chociaż tyle;)
OdpowiedzUsuń