Znacie produkty The Secret Soap Store? Używałyście? Słyszałyście?
Ja skuszona promocją w Superpharm (dosyć dawno), bez wahania wrzuciłam krem do rąk do koszyka, i przyznam, że wcześniej nic o tych kosmetykach nie słyszałam.
Tak wygląda dzisiejszy bohater, wyduszony i zgnieciony:
Krem do rąk z 20% masła shea.
A tutaj możecie trochę poczytać:
Krem uwielbiam!
-Za piękny zapach
-Za cudne nawilżenie
-Za wydajność
-Za cenę w promocji
-Za jego skład
Niestety zawsze znajdzie się jakieś ALE. Krem nie nadaje się do smarowania łapek w ciągu dnia. Długo się wchłania. Dlatego stosowałam go codziennie wieczorem na noc gdy kładłam się spać. Rano budziłam się z pięknymi dłońmi, nawilżonymi i promiennymi.
Pisałam już, że uwielbiam jego zapach? Jest on zdecydowanie dla fanek słodkości. Pachnie niczym czekoladowy budyń - takie moje skojarzenie.
Jak już wspominałam we wcześniejszych wpisach - moje dłonie są bardzo wymagające i bardzo wrażliwe. Ten krem dał radę :) Nie podrażnił, nie uczulił, pięknie nawilżył.
Buziaki ;*
ja raczej entuzjastką słodkości nie jestem... przynajmniej jeśli chodzi o kosmetyki ;);)
OdpowiedzUsuńNie używałam kosmetyków tej firmy, ale chętnie bym jakieś wypróbowała.
OdpowiedzUsuńMysle, ze podzielilabym Twoje uwielbienie do niego :) Pozdrawiam, zapraszam na nową notkę ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jego pomarańczową wersję :)Jednak używam go tylko zimą, latem wolę lżejsze krem ;)
OdpowiedzUsuńNie znam firmy, ale musi pięknie pachnieć z tego co piszesz :) Pozdrowienia dla Trójmiejskiej bloggerki :D
OdpowiedzUsuńzaprasza do mnie na wiosenne rozdanie :)
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się ostatnio nad tym kremem ale do stóp:P wchońcu nie wziełam - ale może następnym razem:)
OdpowiedzUsuńchciałabym więcej ich produktów wypróbować
OdpowiedzUsuńmam tylko 2 olejki do masażu, wyrwane na jakiejś promocji :)
Niedļugo będę robiła jego recenzję u siebie i powiem szczerze, że dałam mu kilka szans bo dostałam go od producenta, ale recenzja nie będzie pozytywna. Ale wiadomo, na każdego dany kosmetyk działa inaczej... podzieliłam się nim nawet z przyjaciółką, żeby nie było zbyt subiektywnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)